Ten post będzie miał nieco inny charakter od pozostałych opublikowanych na naszym blogu. Chciałbym w nim zwrócić uwagę na powoli wygasającą, ale wciąż możliwą do wykorzystania szansę biznesową związaną z efektywnością energetyczną. Może z niej legalnie skorzystać prawie każdy i wcale nie musi mieć do tego fachowej wiedzy z obszaru efektywności energetycznej, a jedynie orientować się w zapisach ustawy o efektywności energetycznej i aktów wykonawczych do tej ustawy. Potrzeba oczywiście jeszcze trochę szczęścia (zawsze w biznesie jest ono potrzebne) i dobrych relacji z przedsiębiorcami, którzy wdrożyli przedsięwzięcia pro-oszczędnościowe kwalifikujące się do otrzymania świadectw efektywności energetycznej. Tę poradę/informację możecie w sumie potraktować jako prezent ode mnie z okazji św. Mikołaja…
Obserwacja wskazuje, że świadomość i zainteresowanie rynkiem białych certyfikatów są niewielkie. Często nawet osoby zawodowo związane z energetyką nie przejawiają głębszej znajomości tematu. O ile same techniczne zagadnienia związane z efektywnością energetyczną są w miarę zrozumiałe to przepisy regulujące obowiązki podmiotów, systemy wsparcia, ograniczenia, kary, przetargi etc. są sformułowane w dość skomplikowany sposób z użyciem dość hermetycznego urzędniczo-prawniczego żargonu. Jednym słowem – trudno się to czyta. A jak się trudno czyta to i trudno zrozumieć i łatwo się zniechęcić. Skutki są widoczne – bardzo mało ofert zgłaszanych do przetargów na białe certyfikaty (znacznie poniżej oferowanej puli certyfikatów do rozdania), bardzo dużo błędnie przygotowanych deklaracji przetargowych, bardzo mały obrót białymi certyfikatami na TGE (do dziś zaledwie 9 transakcji opiewających na 2179 toe). Nie dziwi więc to, że „podmioty zobowiązane†realizują swój obowiązek przez wniesienie opłaty zastępczej, przerzucając koszty na odbiorców. Nie dziwi też fakt, że głównymi beneficjentami przetargów na BC są PEC-e i Spółdzielnie Mieszkaniowe, bo przecież termomodernizacje budynków, wymiany węzłów cieplnych i wymiana rurociągów na preizolowane to coś, z czym spotykamy się na co dzień i co można dość prosto skwantyfikować…
Ale miało być przecież o czymś innym – o szansie na zarobienie dodatkowych pieniędzy, dzięki temu, że Ci, którzy są uprawnieni do ich podjęcia, nie przejawiają zainteresowania tematem. A chodzi o kwoty powyżej 10 tys. zł, często rzędu kilkuset tys. zł, a czasem mogą się trafić prawdziwe okazje przewyższające milion zł. I co można zrobić, gdy Ci, którzy mają je w zasięgu ręki, nie chcą się po nie schylić lub zupełnie nie są świadomi swojej sytuacji? Można ich wyręczyć! Całkowicie legalnie, etycznie — w ramach dobrej współpracy. I to dzięki przepisom ustawy (art.19 ust. 2 punkt 1 c i późniejsze odwołania) umożliwiającym uczestnictwo w przetargu podmiot upoważnionym przez podmioty, u których zostało wdrożone przedsięwzięcie służące poprawie efektywności energetycznej. Oczywiście podział osiągniętych przychodów jest wynikiem indywidualnych negocjacji i uzgodnień pomiędzy podmiotem, który zrealizował przedsięwzięcie a podmiotem przez niego upoważnionym, biorącym udział w przetargu. Skoro Ci, którym BC się należą nie kwapią się z wykorzystaniem tej sposobności, to otwiera się okazja dla podmiotów upoważnionych, które zainwestują czas w poznanie przepisów i procedur, lub wynajmą ekspertów od efektywności energetycznej, i skonsumują oferowany bonus. Okazja? Oczywiście! Pytanie tylko, czy mieści się w Państwa strategii biznesowej i czy zdążycie ją wykorzystać…
Właśnie – czy zdążycie? Czas odgrywa tu ważną rolę. Wynika to z przygotowywanej nowelizacji ustawy transponującej zapisy Dyrektywy EED do naszego porządku prawnego. Projekt nowelizacji w analizowanym przez nas kontekście wnosi 3 istotne zmiany – całkowitą rezygnację z przetargów, likwidację zapisów o podmiotach upoważnionych oraz przesunięcie granicy kwalifikowalności przedsięwzięć na 1 stycznia 2014.
Co to oznacza? Oznacza tyle, że mamy tylko jeden a najwyżej dwa przetargi, w których możemy zasygnalizowany powyżej model biznesowy wykorzystać. Trzeba działać szybko, bo kolejny przetarg zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku, więc na znalezienie partnera i przygotowanie dokumentacji zostały niecałe dwa miesiące. Los ostatniego przetargu jest niejasny – Prezes URE musi go ogłosić w 2015 roku. Jeśli zrobi to swoim zwyczajem pod koniec roku, to przetarg będzie nieskuteczny – zanim komisja przetargowa rozstrzygnie przetarg, ważność certyfikatów wygaśnie z mocy prawa. Może więc zwycięży opcja ogłoszenia przetargu w I lub II kwartale roku 2015? Brzmi rozsądnie i byłoby trochę czasu na działanie, ale na dziś nikt nie wie, jakie są w tej kwestii plany Prezesa URE.
Na czym się skoncentrować? Na przedsięwzięciach kwalifikujących się do przetargu (próg powyżej 10 toe dla PSPEE tego samego rodzaju, brak premii termomodernizacyjnej lub finansowania ze środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub z budżetu państwa – art. 18 ustawy o EE) zakończony po 1 stycznia 2011 a przed 1 stycznia 2014. Dla takich przedsięwzięć jest to bowiem ostatnia lub przedostatnia szansa zgłoszenia przetargu. Inaczej przepadną! Ten argument powinien przekonać tych, którym BC się należą, a którzy nie są tego świadomi i nie są wystarczająco przygotowani, aby samodzielnie w krótkim czasie przygotować się do przetargu. Modernizacje wdrożone później będą mogły uzyskać premię BC bez przetargu później, na mocy przepisów znowelizowanej ustawy, po jej wejściu w życie. Okno jest więc uchylone – komu uda się je wykorzystać?
Wąskim gardłem jest dostęp lub zarządzanie odpowiednią informacją. Skąd wziąć wiedzę o wdrożeniach kwalifikujących się przedsięwzięć? Wiedzą to pracownicy, którzy za dane inwestycje byli odpowiedzialni, ale dotarcie do nich to kwestia szczęścia lub przypadku. Myślę jednak, że najwięcej szans mają tu firmy dostarczające produkty i realizujące przedsięwzięcia związane z poprawą efektywności energetycznej na rzecz swoich klientów. Wystarczy przejrzeć swoje listy referencyjne lub wykaz zrealizowanych projektów 2011-2013, aby wiedzieć z kim rozpocząć negocjacje, aby zainkasować bonus w przyszłym roku. Dostarczasz nowoczesne napędy, falowniki, kompensacje mocy biernej, transformatory, rozdzielnie elektryczne, materiały izolacyjne, wymienniki ciepła, palniki, kotły, piece, automatykę przemysłową, kogenerację, armaturę, okna, drzwi, materiały budowlane i instalacyjne, uliczne lub przemysłowe oświetlenie energooszczędne, OZE itd., itp. to możesz agregować przedsięwzięcia tego samego rodzaju i startować w przetargu (po uzyskaniu upoważnienia od swoich klientów). Nawet w przypadku sprzedaży sprzętu AGD (lodówki, pralki…) można rozważyć możliwość uzyskania upoważnienia, choć w tym przypadku jest to znacznie trudniejsze, bo trzeba agregować naprawdę dużo upoważnień, aby przekroczyć próg 10 toe, a i rozmowa z Kowalskimi zupełnie inaczej się układa niż rozmowa B2B.
Podsumowując – jest okazja. Teraz. Nie potrwa zbyt długo. My jako KE SYNERGIA także jesteśmy takimi okazjami zainteresowani. Jeśli wdrożyłeś modernizację i nie chcesz sam startować w przetargu – skontaktuj się jak najszybciej, a zaproponujemy, co możemy zrobić i jakie są w Twoim przypadku szanse, by premia BC nie przepadła. Jeśli możesz pozyskać upoważnienie od kogoś, a nie jesteś fachowcem od efektywności energetycznej to będziesz prawdopodobnie potrzebował pomocy lub porady przy przygotowywaniu deklaracji przetargowej, karty audytu i audytu efektywności energetycznej. Im szybciej dasz znać, tym większe szanse, że sprawę da się doprowadzić do pozytywnego finału. Zapraszamy do współpracy!
I jeszcze na koniec załączniki – źródła, na potwierdzenie, że wszystko, co napisałem, jest prawdą. Możesz się o tym sam przekonać, jeśli zapoznasz się z następującymi dokumentami: ustawa o efektywności energetycznej, rozporządzenie przetargowe, obwieszczenie w sprawie wykazu PSPEE. projekt nowej ustawy o EE w RCL.
Artykuł opublikowano również na blogu KE SYNERGIA